Skocz do zawartości

Jak przyśpieszyć włączanie się windows7


Dakber

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w tytule jestem posiadaczem Win7 Home Premium 64 bit a mój sprzęt to Asus R556LB

  • Procesor Intel Core i5-5200U (2 rdzenie, od 2.2 GHz do 2.7 GHz
  • Pamięć 8 GB
  • Grafika + Intel HD Graphics 5500, NVIDIA GeForce 940M

Kiedy windows jest już włączony wszystko ładnie chodzi jedynie co mnie denerwuje to dość długie włączanie się windowsa :/ Da się temu jakoś zaradzić? Programów itd zbyt dużo nie mam w sumie to praktycznie nic po za tym nie włączają się przy starcie windows a mimo to i tak ładowanie go trwa dość długo :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak wywalić wszystko z autostartu?

Wbijasz w Start -> Uruchom -> Wpisujesz "msconfig" -> Przechodzisz do zakładki uruchamianie -> Restart lapka i koniec ;)

 

W sprawie szybszego uruchamiania poleciłbym format lapka na system modyfikowany (szybciej się odpala, może występować więcej błędów lecz nie musi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam jeszcze wyłączyć zbędne usługi

(Logo Windows | Uruchom. W nowym oknie wpisz services.msc. Aby wyłączyć usługę kliknij na nią, a następnie ustaw typ uruchamiania na Ręczny/Wyłączony.)

 

Tutaj kilka usług, które można bezpiecznie wyłączyć:

  • Agent ochrony dostępu do sieci – Network Accesss Protection Agent
  • Karta inteligentna – Smart Card
  • Klient śledzenia łączy rozproszonych – Distributed Link Tracking Client
  • Logowanie pomocnicze – Secondary Logon
  • Lokalizator usługi zdalnego wywoływania procedury – Remote Procedure Call (RPC) Locator
  • Netlogon
  • Parental Controls
  • Pomoc IP – IP Helper
  • Propagancja certyfikatów – Certificate Propagation
  • Rejestr zdalny – Remote Registry
  • SNMP Trap
  • Usługa inicjatora iSCSI firmy Microsoft – Microsoft iSCSI Initiator Service
  • Usługa Media Center Extender – Media Center Extender service Brak w Windows 7 Standard i starszych wersjach Windows
  • Usługa modułu wyliczającego urządzenia przenośne – Portable Device Enumerator Service
  • Usługa obsługi Bluetooth – Bluetooth Support Service Tylko gdy nie masz/nie korzystasz z Bluetooth w komputerze!
  • Usługa raportowania błędów systemu Windows – Windows Error Reporting Service
  • Usługa wprowadzania na komputerze typu Tablet – Tablet PC Input Service Tylko gdy nie masz dotykowego ekranu!
  • Usługa zasad diagnostyki – Diagnostic Policy Service
  • Usługi IPSEC – IPsec Policy Agent
  • WebClient
  • Zasady usuwania karty inteligentnej – Smart Card Removal Policy
  • Bufor wydruku (o ile nie masz drukarki)
  • Centrum zabezpieczeń
  • Moduły obsługi kluczy IPsec IKE i AuthIP
  • Odnajdywanie SSDP
  • Pliki trybu offline
  • Windows Defender
  • Windows Update (nie polecam)

Zerknij jeszcze tutaj [Zawartość widoczna tylko dla zalogowanych użytkowników]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz zobaczyć faktycznie różnicę, zainwestuj w dysk SSD. Skróci czas ładowania się windowsa o połowę lub nawet więcej.

 

Gwarantuję, że bedzie poniżej 20 sek. I to wszystko bez wyłączania czegokolwiek w autostarcie.

To jest to! Ja wymieniłem HDD na SSD w starym laptopie z wejściem SATA II gdzie nie mogę wykorzystać całego potencjału SSD, ale różnica w uruchamianiu systemu i jego pracy potem jest kolosalna. Wcześniej przy HDD 5400 rozruch W8.1 było ok 40 sekund (wyłączone sporo usług i prawie nic w autostarcie), to teraz jest ok 20 sekund i nie muszę szukać co wyłączyć albo zmodernizować żeby to poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja smole walka o 20 sek to dla niektórych walka o ..ogień :)

Naświetliłem tylko koledze Dakber jaka może być różnica po wymianie dysku (jemu chodzi o szybsze uruchamianie się systemu), a dysk wymieniałem ze względu na jakość pracy na SSD, bo rzeczywiście uruchamianie robimy raz czy kilka razy dziennie i poczekać te kilkanaście sekund to nie problem, ale późniejsza praca jest o wiele bardziej komfortowa.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest to! Ja wymieniłem HDD na SSD w starym laptopie z wejściem SATA II gdzie nie mogę wykorzystać całego potencjału SSD

Przepraszam, ale krew mnie zalewa jak słyszę kolejne tego typu opinie. Ludzie, przestańcie się już nabierać na te magiczne 500+MB/s. :) Pierwszy SSD kupiłem w czasach 60GB za 500 zł (tez wtedy miałem SATAII) i przy korzystaniu (obróbka zdjęć, multimediów oraz tzw. „zastosowanie biurowo-multimedialne”) chyba nigdy nie miałem okazji nawet zbliżyć się do tych prędkości. To jest kompletna abstrakcja, którą się podniecałem jak wstawiłem drugi SSD i „tak szybko się kopiowało” albo przy... benchmarkach. Tyle, że przy pracy i prawdziwym życiu nie mam skąd/dokąd odbierać/wysyłac danych z liniowego odczytu/zapisu SSD. Gigabit? Liniowo niech będzie nawet te 100MB/s, ale to łyka nawet porządny talerzowiec. Z dysku? Z talerza poleci góra 200MB/s, więc znowu SSD „się nudzi”. Automatyczna obróbka zdjęć wysycała mi procesor. Filmów tak samo. SATAII nie jest tu przeszkodą.

 

Całe 500+MB/s to jest stek marketingowych bzdur. W SSD największego kopa daje superszybki czas dostępu. Chyba, że ktoś rzeczywiście ma zastosowanie, gdzie bardzo dużo danych leci liniowo (video w raw np.), ale tacy, co mają takie wymagania, to zazwyczaj mają też odpowiedni budżet. :)

 

Żeby nie było samego offtopa - oczywiście SSD daje niesamowitego kopa. Ciężko się później przyzwyczaić do „zwykłego” dysku. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale krew mnie zalewa jak słyszę kolejne tego typu opinie. Ludzie, przestańcie się już nabierać na te magiczne 500+MB/s. :) Pierwszy SSD kupiłem w czasach 60GB za 500 zł (tez wtedy miałem SATAII) i przy korzystaniu (obróbka zdjęć, multimediów oraz tzw. „zastosowanie biurowo-multimedialne”) chyba nigdy nie miałem okazji nawet zbliżyć się do tych prędkości. To jest kompletna abstrakcja, którą się podniecałem jak wstawiłem drugi SSD i „tak szybko się kopiowało” albo przy... benchmarkach. Tyle, że przy pracy i prawdziwym życiu nie mam skąd/dokąd odbierać/wysyłac danych z liniowego odczytu/zapisu SSD. Gigabit? Liniowo niech będzie nawet te 100MB/s, ale to łyka nawet porządny talerzowiec. Z dysku? Z talerza poleci góra 200MB/s, więc znowu SSD „się nudzi”. Automatyczna obróbka zdjęć wysycała mi procesor. Filmów tak samo. SATAII nie jest tu przeszkodą.

 

Całe 500+MB/s to jest stek marketingowych bzdur. W SSD największego kopa daje superszybki czas dostępu. Chyba, że ktoś rzeczywiście ma zastosowanie, gdzie bardzo dużo danych leci liniowo (video w raw np.), ale tacy, co mają takie wymagania, to zazwyczaj mają też odpowiedni budżet. :)

 

Żeby nie było samego offtopa - oczywiście SSD daje niesamowitego kopa. Ciężko się później przyzwyczaić do „zwykłego” dysku. ;)

Nie jestem tak obcykany w tym temacie nie wiem czy w danym momencie dysk pracuje "liniowo" czy wykorzystuje czas dostępu szybszy, naświetliłem tylko różnicę jaką odczuwam po wymianie z HDD na SSD i piszę to co wyczytałem w internecie, a szczegółów tak jak Ty nie piszą (chyba, że w jakichś biuletynach dla mądrzejszych, ja już na emeryturze sobie głowy tym nie zawracałem). Dzięki za troszkę wiedzy w najbliższym czasie poczytam o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie