Jump to content

NVME PM9A1 256GB - Czyli Wielkie kłamstwo Samsunga


VACek

Recommended Posts

Mój "leciwy" Micron M600 256GB na M.2 chciałby trochę odpocząć więc postanowiłem poszukać mu następcy w zbliżonej pojemności gdyż dysk miał służyć głównie jako systemowy. Tak więc zaczęło się wertowanie olx i allegro, hmm skoro ludzie tak chwalą samsunga to czemu by nie spróbować, budżet jaki przeznaczyłem to było 120zł, głównie skupiłem się na modelach PM981/A, PM991/A ale mimo to trafiło na nieszczęśnika PM9A1. Czarny laminat specyfikacja deklarowana przez producenta no bajka.

To co deklaruje producent:

Model: PM9A1

Interface: PCIe® Gen4 x4

Capacity: 256GB

Sequential Read: 6400 MB/s

Sequential Write: 2700 MB/s

Random Read: 500K IOPS

Random Write: 600K IOPS

Z racji tego że posiadam CPU z iGPU linia PCIe ograniczona jest do Gen3 x4 co wiąże się z sporym ograniczeniem transferu odczytu dysku co było do przeżycia.

Kolejną sprawą było brak oficjalnego info o Kontrolerze, rodzaju kości, ilości DRAM, czy pojemności bufora pSLC. Po paru dniach wertowania sieci wstępnie znalazłem informacje że jest to kolejno Phoenix, 3D TLC oraz 512MB DRAM, bufor pSLC pozostał tajemnicą.

 

Dysk przyszedł więc czas na testy, klasyczne Crystal Disk Mark z ustawieniami dla NVME i tu wielkie wow:

mark_nvme.png

 

Kolejny poszedł klasyk CCSIO i tu też pozytywnie:

v61vXUD.png

 

Mimo wszytko coś nie dawało mi spokoju a mianowicie brak info o kontrolerze i zastosowanych kościach, ten pierwszy udało mi się odczytać po ID jest to Elpis, a nie rzekomy Phoenix.

unknown.png

 

Ostatnim krokiem było określenie bufora pSLC i po części dowiedzieć się coś o kościach tak więc w ruch poszedł HD Tune który dosadnie obalił kłamliwą specyfikacje producenta.

 

hdtune_nvme.png

Bufor pSLC jest to 50GB po zapełnieniu którego widzimy realne prędkości kości które na 90% są kościami QLC.

 

 

Wnioski na koniec:

Mimo małej pojemności dysku bufor jest spory i w sumie to tylko jedyny plus tego dysku.

Morał jest taki że zbyt przedwczesna erekcja to na przyszłość nie raz boląca lekcja :) 

 

 

P1O likes this
Link to comment
Share on other sites

Kontroler Phoenix nie obsługuje standardu PCI-E 4.0, więc nie mógł być użyty. Samsung zakończył produkcję kontrolera Phoenix, bo ostatnie dyski jakie go miały, to 970 Pro i 970 EVO Plus gen. 1

Cechą charakterystyczną kontrolera Elpis jest połączenie w zestaw z gorszymi pamięciami, ale rekompensowane nieco większym buforem pSLC. Większy bufor maskuje wolne kości i zwiększa ich żywotność, bo też nie grzeszą nią.

W myśl nowoczesnej zasady im nowsze tym gorsze, ale tańsze w produkcji.

P1O likes this
Link to comment
Share on other sites

Trzeba pamiętać, że dynamiczny bufor 45GB jest dostępny przy pustym dysku. Im większe zapełnienie, tym mniejszy robi się bufor. Po zapełnieniu 50% zaczynają się inne problemy. Kontroler, pamięć podręczna, bufor i kości docelowe (magazynujące) wykonują coraz bardziej intensywne operacje, bo zaczyna się coraz większy ścisk danych, a przestrzeń dyskowa jest coraz mniejsza. Do tego jeśli na przemian usuwasz i zapisujesz dane, zaczyna intensywnie działać TRIM i inne technologie producenta. Oczywiście wtedy dochodzi dodatkowy problem czyli wzrost temp. Dysk zwalnia żeby chłodzić się.

Link to comment
Share on other sites

Dlatego HDD jest lepsze i walić badziewną technologię SSD :trollface: Dopóki kasowanie danych będzie wymagało wyczyszczenia całego bloku NAND, jak to ma miejsce teraz, dopóty SSD przy częstych operacjach zapisywania i usuwania danych będzie zjadał sam siebie. Przy dużym zapełnieniu dysku, szczególnie na TLC/QLC, robi się istny horror. Tyle lat, a oni nadal nie wymyślili, jak częściowo kasować blok NAND, bo zapisywać tak oczywiście można. A przepraszam, wymyślili, ale jest to za drogie w produkcji :E

Polecam krótką lekturę dość prosto napisaną - [Zawartość widoczna tylko dla zalogowanych użytkowników]

Link to comment
Share on other sites

W dniu 18.03.2023 o 16:32, Widzior napisał(a):

Dopóki kasowanie danych będzie wymagało wyczyszczenia całego bloku NAND, jak to ma miejsce teraz, dopóty SSD przy częstych operacjach zapisywania i usuwania danych będzie zjadał sam siebie. Przy dużym zapełnieniu dysku, szczególnie na TLC/QLC, robi się istny horror.

Takie uproszczenie jest nadinterpretowaniem. Istnieje tak wiele zmiennych, że aż trudno je wymienić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information