Gtx1070 - wysokie temperatury po czyszczeniu z kurzu...?

[RyanPL]

Witam  
Wczoraj, jak co 6 miesięcy u mnie wg tradycji, "odkurzałem" komputer, włącznie z kartą graficzną (Geforce 1070 MSI). W jej przypadku pędzelkiem wyczyściłem łopatki wentylatorów, a sprężonym powietrzem przedmuchałem kartę (kurzu tam praktycznie nie ma więc w sumie to było działanie niekonieczne, no ale jak wszystko czyszcze to i kartę).
Podłączyłem kartę jak należy, odpaliłem komputer i... podczas gry w PUBG nagle karta wystartowała na 100%, 2500rpm wiatraków, temperatura 90-93 st. C.! Wyłączyłem grę, odpiąłem kartę (tak, na wyłączonym kompie) i jeszcze raz ją dokładnie podpiąłem, dociskając wszystko porządnie. 
Po kolejnym odpaleniu karta działała niby poprawnie, ale mam takie temperatury:
idle: 45-50 st. C.
gaming: 80-83 st. (PUBG), 75-80 st (State of Decay 2)

Nieco głośno karta pracuje, chociaż "przed czyszczeniem" nie zwracałem za bardzo uwagi na głośność acz słyszałem jedynie  delikatny szumik, lecz nie wiem czy tylko mi się wydaje, czy mam paranoję po tej akcji z pracą na 100% i słyszę, że pracuje głośniej (nie robiłem też pomiarów temperatury dla porównania...), niemniej wydaje mi się, że jednak jest coś nie tak z jej temperaturami pod obciążeniem...


Moje pytania:
1. co mogło być powodem tego, że karta pracowała na 100% w pierwszym wypadku?
2. czy temperatura rzędu 80 st.+ jest ok i czy powinienem zastanowić się nad wymianą pasty, bo na wielu filmach na YouTube temperatura rdzenia karty podczas gry w PUBG była rzędu 65-70 st. ... ?

Pastę wymieniałem jakieś 2 lata temu, termopadów wcale (od nowości, czyli blisko przez 6 lat).

Proszę, podpowiedzcie, czy powinienem się martwić tymi temperaturami? Czy gdybym zamiast pasty zastosował ciekły metal na rdzeń to czy zyskałbym na kulturze pracy karty?